Dobry1 Dobry1
54
BLOG

Jesteś na podporządkowanej to czekaj

Dobry1 Dobry1 Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

https://www.google.pl/search?q=rondo+u%C5%82an%C3%B3w+podolskich+szczecin&npsic=0&rflfq=1&rlha=0&rllag=53383264,14633995,64&tbm=lcl&ved=0ahUKEwizlbqB16nVAhUiMZoKHeOfB1AQtgMIMA&tbs=lrf:!2m1!1e2!3sIAE,lf:1,lf_ui:2&rldoc=1#rlfi=hd:;si:,53.38117814682607,14.644346237182617;mv:!1m3!1d1072.12799613465!2d14.634537989636215!3d53.38348104938487!3m2!1i666!2i346!4f13.1



Korci mnie złożyć wniosek do UM Szczecina o przemianowanie jego nazwy na: "Rondo Baranów Polskich". Z racji szacunku dla Ułanów Podolskich, nie zrobię tego. Przyczynkiem korcenia przemianowania nazwy ronda były dzisiejsze doświadczenia drogowe. Przyszło mi, na nie, najpierw wjeżdżać od strony Podjuch, Stałem cierpliwie, czekając na możliwość wjazdu. Ale, gdzie tam! Wyjeżdżający z ronda, w Walecznych blokowali wjazd, jadącym od strony Podjuch, bo piesi przekraczający jezdnię ulicy Walecznych uniemożliwiali im opuszczenie ronda. Dopiero, w reakcji na moje "rozdarcie klaksonem" zatrzymali się, pozostawiając wolny przejazd, dla mnie i tych, oczekujących za mną. Przejechałem, ale buchało ze mnie - wprost - ogniem. No bo nie mogłem zrozumieć, czemu to - widząc zajętą jezdnię przez pieszych - nikomu nie przyszło do głowy, aby zatrzymać się, pozostawiwszy 2-3 mb na przejazd dla tych nadjeżdżających od strony Podjuch?

 

               Czy to trzeba odznaczać się wysokim ilorazem inteligencji, żeby dojść do wniosku, że nie jesteśmy sami, że inni też chcą dojechać i, że pozostawienie wolnego przejazdu dla współużytkowników dróg, nie spowoduje pogorszenia mojej, dotychczasowej pozycji w ciągu komunikacyjnym , a ułatwi oczekującym, na podporządkowanej dalszą jazdę? Czy sama świadomość pierwszeństwa przejazdu usprawiedliwia nasze zachowanie?

                – Widocznie, niektórym, świadomość pierwszeństwa przejazdu i traktowanie, znajdujących się na podporządkowanej per noga przynosi poczucie spełnienia potrzeby okazania swojej wyższej pozycji „w szeregu”. Do takiej odpowiedzi uprawnia mnie przebieg ciągu dalszego. Jadąc z powrotem znalazłem się na rondzie i kiedy, przy wyjeździe w ulicę Walecznych,  widząc pieszych, wchodzących na przejście zatrzymałem się pozostawiając  – wspomniane wyżej – trzy metry, umożliwiające przejazd dla wjeżdżających na rondo, od strony Podjuch usłyszałem z tyłu sygnał ponaglający mnie, na który odpowiedziałem, także dłuższym beknięciem.

 

                 Jadąc dalej obskakiwały mnie różne myśli. Jedna jednak wybijała się ponad resztę. Przekonywała mnie, że większości Polakom patrzenie na innych użytkowników – nie tylko ciągów komunikacyjnych -  z góry – niechybnie – przynosi poczucie spełnienia i zadowolenia. Na pytanie: Czy – owo – poczucia spełnienia i zadowolenia ułatwiają nam życie i czy są wyrazem szacunku dla swego bliźniego, na ławce życia – obok – siedzącego, odpowiedzcie już sobie sami – ewentualni czytelnicy.

Dobry1
O mnie Dobry1

Dziennikarzem Obywatelskim

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości